Wiosna to nie tylko więcej ciepła i słońca za oknem. To także zupełnie inny czas dla roślin, kiedy w zasadzie zaczyna się okres wegetacyjny. Zmiany zatem odczuwamy nie tylko my, ale także i nasi zieloni przyjaciele. Przełom marca i kwietnia w związku z tym jest idealny do tego, aby przeprowadzić wiosenne porządki, pomóc roślinom w prawidłowym funkcjonowaniu.

Istotny czas zmian

Choć zimy nie są już tak mroźne jak kiedyś, to jednak wciąż przez kilka miesięcy w roku mamy warunki, które nie są optymalne dla większości roślin, które mamy u siebie w domu czy mieszkaniu. Jak ostatnio pisaliśmy, także i wilgotność powietrza, temperatura mogą mieć istotny wpływ na to, w jakiej kondycji zastaniemy swoje rośliny na przełomie zimy i wiosny. Nie możemy też zapominać, że zmiany za oknem odczuwać będą również i rośliny całoroczne, które mamy w swoich sypialniach, salonach, kuchniach. Czas zatem sprawdzić, jakie wiosenne porządki nas czekają.

Przegląd zieleni

Pierwszą rzeczą, jaką musimy wykonać, jest przeprowadzenie dokładnego przeglądu roślin doniczkowych. Jak już bowiem wspomnieliśmy, różne czynniki oddziałują na naszą zieleń, a do tego po prostu między początkiem jesieni a końcem zimy upływa kilka miesięcy, więc też i sam czas robi swoje. Na samym początku wizualnie przyglądamy się każdej z roślin. Już to może nam pokazać, w jakiej kondycji jest konkretny okaz. Bardzo często zauważyć można zmiany koloru liści, obumieranie pędów, pojawienie się bakterii, pasożytów. Najczęściej spotykane są zwiędnięte lub pożółkłe liście, brązowienie ich brzegów, opadanie, kropki lub plamy, zniekształcenie liści.

Jeśli tylko istnieje ku temu możliwość, powinniśmy przyciąć lub pozbyć się takich liści, gdyż mogą one potem nie tylko negatywnie oddziaływać na całą roślinę, ale po prostu zniszczą jej walory estetyczne. Dlatego też sekatory w dłoń i do dzieła!

Przesadzanie roślin

Niczym w przypadku góry lodowej, na rośliny doniczkowe patrzymy często tylko z określonej i ograniczonej perspektywy. Widzimy bowiem tylko to, co jest na wierzchu. Tymczasem wiele istotnych procesów zachodzi niżej. Dlatego też dokładnie powinniśmy przyjrzeć się ziemi, a także temu, jak wyglądają znajdujące się w niej korzenie. Gdy te drugie zaczynają wychodzić przez otwory w dnie doniczki, a już dość spory czas nie dokonywaliśmy przesadzania, to najwyższy czas się za to zabrać.

Rośliny wymagają naszej pielęgnacji i troski, a przesadzanie jest jednym z kluczowych zabiegów, niezbędnym dla ich prawidłowego rozwoju i wzrostu. Z biegiem czasu podłoże traci swoje właściwości i staje się ubogie w składniki odżywcze, a doniczka okazuje się zbyt mała. Aby zapewnić naszym zielonym przyjaciołom odpowiednie warunki, musimy znać ich potrzeby oraz unikać typowych błędów podczas przesadzania. W tym miejscu chcielibyśmy zatem odesłać do naszego wcześniejszego artykułu mówiącego o tym, jak należy wykonywać prawidłowe przesadzanie roślin. Opisaliśmy w nim krok po kroku, jak taki proces przeprowadzić, na co konkretnie zwrócić uwagę, czego unikać.

Przycinanie roślin

Wspomnieliśmy już o tym, że nasze wiosenne porządki powinny odbyć się z udziałem sekatora, nożyczek czy noża. Nie będzie on jednak służył nam wyłącznie do wycinania, usuwania zmian chorobowych czy suchych liści i łodyg. Przycinanie roślin doniczkowych stanowi istotny element ich pielęgnacji, który ma znaczący wpływ na ich wygląd, zdrowie, odporność oraz wydajność. Tu od razu chcielibyśmy zaznaczyć, że nie ma jednej, sprawdzonej metody. Są bowiem takie rośliny doniczkowe, które w zasadzie w ogóle nie potrzebują przycinania. Inne z kolei mogą wymagać tego nawet kilka razy do roku. Dla przykładu, monstery czy fikusy dopominają się o regularne przycinanie, zaś sukulenty, palmy, paprocie, skrzydłokwiaty zazwyczaj w ogóle tego nie potrzebują.

Dobra rada – jeśli nie wiemy, czy roślina wymaga wiosną przycinania, skontaktujmy się ze specjalistą bądź po prostu skorzystajmy z niezawodnej pomocy wujka Google.

Warto również dodać, że przycinanie obejmować może także i korzenie. Proces ten można wykonać właśnie przed przesadzeniem, jak i również w momencie, gdy te zaczynają już coraz bardziej wystawać z ziemi.

Podpory i paliki dla roślin

Nasze wiosenne porządki nie obejdą się często także bez podpór, palików, sznurków. Większość znanych nam roślin doniczkowych zachowuje swój naturalny kształt, przez co nie wymagają ingerencji z naszej strony. Są jednak takie gatunki, które wymagają pomocy, oparcia. Bez tego nie mogą prawidłowo rosnąć, a pojawiające się na nich kwiaty, owoce mogą doprowadzić do złamania się łodygi, pnącza. W naturze korzystają one ze skał, krzewów, drzew, czyli czegoś, co raczej nie jest dla nich dostępne w warunkach domowych.

Musimy zatem skorzystać ze sztucznych, lecz także i niezawodnych podpór. To tyczy się głównie tych gatunków, które znane są z tego, że ulegają mniejszym lub większym przechyłom, jak i oczywiście – wypuszczają dość długie pnącza. W warunkach domowych możemy w związku z tym wykorzystać różne podpory: gałęzie, patyki, słupki, tyczki, kratki, druciane pałąki czy po prostu solidny sznurek. Tego rodzaju podpory można zamówić w naszym sklepie, jak i również w niektórych przypadkach, wykonać je domowymi sposobami.

Wspomagając w ten sposób rośliny pnące, pozwolimy im rozwijać większe liście. Podpory stabilizować będą rośliny w pozycji pionowej, dzięki czemu będą zapobiegać ich przewracaniu się oraz wyrywaniu z podłoża. To właśnie za pomocą sznurka czy palików możemy liczyć na kontrolowanie kierunku wzrostu roślin, więc wybierzemy, czy będą się one rozrastać w górę lub wzdłuż ściany. Podpórki także już od samego początku stanowić będą oparcie dla delikatnych pędów, więc te mają o wiele większą szansę na bezpieczny i prawidłowy rozrost.

Mamy nadzieję, że pokazaliśmy w dostateczny sposób, jak powinny wyglądać nasze wiosenne porządki z roślinami. Na koniec chcielibyśmy także przypomnieć, że wraz ze zmieniającą się porą roku, wiele naszych roślin domowych wymagać będzie zmiany swojego położenia, częstotliwości podlewania. W razie jakichkolwiek pytań, jesteśmy dla Was dostępni w naszym sklepie Zarosło.